środa, 28 lutego 2018

milenijne party


Wspólnymi siłami, z języczkiem u wagi mojej sześćdziesiątki, weszłyśmy w milenijne tysiąclecie - wszystkie razem miałyśmy 924 lata.
Najbardziej zasłużona była Vivian (równe 100), ale inne też pracowały mocno - żadna poniżej dziewięćdziesiątki nie zeszła. Oprócz mnie.
No i rzecz jasna czułam się z tego powodu trochę niezręcznie. No bo jak inaczej określić stan, w którym stateczna, okrągła sześćdziesiątka, czuje się jak smarkula? Chociaż z drugiej strony

niedziela, 18 lutego 2018

o koniecznościach porażek i niekoniecznościach sukcesów


Oglądnęłam dwa filmy tego samego reżysera i obydwa mi się bardzo podobały.
Jeden trochę z przypadku (skusiłam się na wielkie nazwiska mojej wczesnej młodości - Jane Fonda i Robert Redford), a drugi poszedł już po nitce reżyserskiej roboty. Reżyser nazywa się Ritesh Batra, ma 39 lat i pochodzi z Indii. "Mój" film nosi tytuł "Our souls at night" ("Nasze noce") i jest dość świeży bo nakręcony w 2017 roku. Ale filmem najbardziej znanym (i nagradzanym) tego reżysera jest, o cztery lata wcześniejszy, "Lunchbox" ("Smak curry"), który też obejrzałam.
Bardzo dawno temu byłam kinomanką.

poniedziałek, 12 lutego 2018

Parę uwag o emigracji nie tylko mojej


Czy jest jeszcze coś takiego jak emigracja? I emigrant?
Bo co prawda ludzie dalej wyjeżdżają, osiedlają się i żyją gdzieś indziej, ale czy wciąż towarzyszą temu te uczucia, które mojemu pokoleniu kojarzą się z emigracją - jak tęsknota, rozdarcie, zabałaganiona identyfikacja? I jeszcze żal; czasem nienawiść. I blizny, których nie przykryje najbardziej luksusowy puder. Dziś jest telefon z tanią opcją nielimitowanego czasu rozmów prawie z całym światem, jest skype, Facebook i kurcząca się wioska pod tytułem "świat".
Zresztą ten wirtualny staje się coraz bardziej prawdziwy

Azja 7

  18.04.24. Amman, Jordania https://photos.app.goo.gl/FDR6dJaEBJx3bizk9 https://photos.app.goo.gl/cCUZk5AUfXQjW2ve7 https://photos.app.goo.g...