sobota, 25 listopada 2017

Lucky Man


Spotkałam go niedawno w Centrum Rehabilitacji, ale to miejsce ma bardzo różnych pensjonariuszy.
Takich, którzy stawiając coraz dłuższe kroki, patrzą przed siebie i wierzą, że to, co najważniejsze jest jeszcze przed nimi, ale i takich, dla których wymiary czasu i przestrzeni przestały istnieć osobno; podróżują, swobodnie się w nich przemieszczając, ku rozpaczy wszystkich, którzy uparcie kojarzą "do tyłu" z wczoraj i "do przodu" z jutrem. Pozostając bezradnymi wobec świata zagubionych szlaków, nazwali go demencją lub chorobą Altzheimera.

wtorek, 21 listopada 2017

oka i oczy sieci


Pamiętam, w erze jeszcze przed internetem, ci którzy wracali lub tylko przyjeżdżali z drugiej półkuli, zawsze podkreślali technologiczną przepaść pomiędzy Polską, a Ameryką.
60 lat - mówili - jesteśmy w tyle. I snuli opowieści o trudnych, amerykańskich początkach, które miały rozmaite przyczyny, a jedną z głównych właśnie, było zagubienie w świecie automatów. Ich ilość i różnorodność zamiast życie ułatwiać, czyniły z niego nocny koszmar; chociaż do czasu oczywiście. Ale co podżyli, co się naudawali, że wiedzą, a nie wiedzieli, co się wstydu najedli,
to zapisane im będzie

czwartek, 16 listopada 2017

w górę i po horyzont

https://photos.app.goo.gl/K8NnXJpYUxEYCPLw5
Myślę, że nie zapomnę jak wyglądają miasta i ulice. Na każdym filmie to widać. Ale na wszelki wypadek, jakby miało być z głową coraz gorzej, to może zapiszę co oko widzi.
No więc jest serce miasta - po amerykańsku DOWNTOWN. Wszystkie downtown wielkich miast jakie tu widziałam to Skyline, czyli wieżowce na tle nieba. Chicagowska panorama, ze względu na położenie u brzegu Michigan, ma opinię jednej z piękniejszych w Ameryce; pamiętając o wszystkich dużych miastach Zachodniego Wybrzeża - Chicago

piątek, 3 listopada 2017

Good Morning to you....

https://photos.app.goo.gl/8M2ayNSmAghnUykP6
Na wąskim obramowaniu tabliczki z nazwiskiem mojego przyjaciela, w katakumbach jednego z chicagowskich cmentarzy, położyłam mały kamyk. Spośród rozrzuconych na drodze wybrałam najmniejszy, ale i tak nie chciał się tam zmieścić; spadał raz po raz i za każdym razem, w zupełnie pustym, długim korytarzu, rozlegało się dudnienie. Mam nadzieję, że usłyszał i że się ucieszył.
Będziesz musiał przywyknąć do huku spadających w korytarzu kamieni w okolicach Halloween my dear; at least until I am sticking around.
Odkąd pamiętam pierwszy dzień listopada

Azja 7

  18.04.24. Amman, Jordania https://photos.app.goo.gl/FDR6dJaEBJx3bizk9 https://photos.app.goo.gl/cCUZk5AUfXQjW2ve7 https://photos.app.goo.g...