piątek, 29 kwietnia 2022

Notatnik 36 podróżniczy

https://photos.app.goo.gl/zgjhtYUy6T251hbB7

https://photos.app.goo.gl/DqYfaiui6mjm9M1e7

28.04.2022.Bogota, Colombia, 

Jak do tej pory to jest najdłuższa przerwa w skutecznym sięganiu do zapisków. Bo próby, owszem, były, ale póki co, falstarty. 
Słabnie potrzeba zapisywania każdego szczegółu; przemieszczanie się z miejsca na miejsce coraz bardziej staje się stanem permanentnym, trybem codzienności, która podlega prawom, jeszcze do niedawna nowym i szczególnym, ale od pewnego czasu naturalnym i swoistym. Wybieram ubranie czyste zamiast brudnego, suche, a nie mokre, ciepłe albo lekkie w zależności od klimatu.
Z niedowierzaniem podchodzę do swoich #ponadstuparbutów, chociaż wygrzebuję niekiedy z pamięci co smakowitszą parę, ale to jest poza nawiasem mojego obecnego życia.
Moja codzienność zyskała nową rutynę i tym samym wpisała się w powszedniość.
No; i tak sobie dywaguję, choć nie jestem pewna czy sama siebie będę rozumieć za dni kilka, o ewentualnym czytelniku nie wspominając. Ale ideą tego notatnika

poniedziałek, 18 kwietnia 2022

Notatnik 35 podróżniczy

https://photos.app.goo.gl/es5yhLrGuDBfubpo8

16.04.2022 Mendihuaca, Colombia

W Kolumbii to jest chyba najbardziej rozpoznawalne dla turystów miejsce - Park Tyrona. 
Jak síę patrzy na mapę, to widać taki cypel na zachodzie kraju, wcinający się na północ w Morze Karaibskie. Zachodnie Karaiby. Fale są tu wyjątkowo wysokie, morze głośne i gniewne, a prądy tak silne, że wejście w morze grozi utonięciem. Prawie nikt tu nie pływa. 10 metrów od brzegu straciłam równowagę, podcięta przez prąd.
Ale plaże są piękne. Graniczą bezpośrednio z dżunglą gór Sierra Nevada - i tam właśnie, w czasach konkwistadorskich ukrył się Tyrona i jego plemię. Żyli tam w ukryciu do połowy XXw. Na szlakach parku można ich (potomków Tyrona) spotkać - niewysocy, z długimi czarnymi włosami u obojga płci, ubrani na biało, z bardzo silnymi indiańskimi rysami. Sprzedają wodę lub cukierki. Ale nie chcą rozmawiać, ani się fotografować. Nie uśmiechają się. Podobno reprezentujący ich prawnicy chcą wywalczyć zwrot ziemi, na której od pokoleń żyli, a skąd musieli uciekać w czasie wojny domowej w Kolumbii. Również podobno - nie chcą udostępniania parku dla turystów.
Póki co jednak można go (park) zwiedzać.
Główne wejście (Zaino) jest

wtorek, 12 kwietnia 2022

Notatnik 34 podróżniczy

https://photos.app.goo.gl/LKuVZiSc3g486xVJ6

https://photos.app.goo.gl/8vqtQNtjt3aWx9jKA

9.04.2022. Santa Marta, Kolumbia

Oprócz tego, że Santa Marta jest najstarszym miastem Kolumbii i że było pierwszą bazą konkwistadorów w tym regionie, to niczym innym specjalnie się nie wyróżnia. Ale jest dobrym punktem do wypadu w okoliczne przyrodnicze atrakcje,  z Parkiem Narodowym Tyrona na czele. No i jest tutaj świetny hostel  „Republica Bahia”. Jeden z tych z wypasioną częścią wspólną z basenem i palmami. Chociaż łóżka też niczego sobie; każdy ma własną „rynienkę” z materacem i zasłonką. 
Również z lampką i kontaktem do ładowania. 
Ad rem - póki co, o tych wszystkich atrakcjach przyrodniczych jedynie słyszałam i, jak to się mówi, zobaczymy. A na razie o tym, co widzieliśmy.
(pluralis maiestatis zastosowane świadomie, ale niepoważnie:)

piątek, 8 kwietnia 2022

Notatnik 33 podróżniczy

https://photos.app.goo.gl/tq5Qwxx1bcALyaGx6

https://photos.app.goo.gl/js1Mi99bYxiVJSeu5

https://photos.app.goo.gl/MMY3BB9A2r753oV68

31.03.2022. Medellin, Kolumbia, SOUTH AMERICA!!!

No i stało się -  jestem w Ameryce Południowej. Zgodnie z planem bez auta, chociaż to „bez” to raczej randomowo się zdarzyło…
Tak czy siak - opuściłam Panamę z plecakiem i teraz trzeba popracować nad tricepsami…:)
Zapłaciłam fortunę za Ubera, który dowiózł mnie do ślicznej Any - mojej kolumbijskiej gospodyni w Medellin. Samolot miał być w południe, był wieczorem, lotnisko, jak to często bywa, 30 km poza miastem, plus panamska przygoda złodziejska - wszystko to sprawiło, że skrzydła odwagi (brawury?) opadły. I co prawda Ana radziła w korespondencji przedspoktaniowej wziąć taxi z lotniska do miasta i podzielić się z kimś kosztami, a dopiero później Ubera, ale jakoś nie widziałam tych chętnych do współpłacenia, więc wyszło jak wyszło:)
Dopiero potem się dowiedziałam, że trzeba przy lotnisku podejść,

Azja 7

  18.04.24. Amman, Jordania https://photos.app.goo.gl/FDR6dJaEBJx3bizk9 https://photos.app.goo.gl/cCUZk5AUfXQjW2ve7 https://photos.app.goo.g...