sobota, 28 maja 2022

Notatnik 42 podróżniczy

https://photos.app.goo.gl/rJUNg7MyxFULkXrf9

28.05.2022 Quito, Ecuador

Ostatecznie nie żałuję, ale, no przecież, to jakieś szaleństwo! Finalnie przeżyłam i może ostatecznego zagrożenia życia nie było, ale znak zapytania co do pozostania w jednym i niepołamanym kawałku owszem.
Powinnam się głębiej zastanowić po co mi gumowce po kolana, na krótki spacer do pobliskiego wodospadu i powinnam spojrzeć wokół siebie (same dzieciaki przed trzydziestką. Wiem, bo była lista wiekowa nie wiem po co i wpisywałam się ostatnia. Moja linijka wyglądała jak jakaś pieprzona pomyłka nie przymierzając uhhhhh!) i się zorientować, że koń przez pięć godzin i po raz pierwszy raz w życiu to niekoniecznie opcja dla osoby, na której skroni nie pierwszy, a ostatni siwy włos się pojawił.
Powinnam, ale mnie zaćmiło!

poniedziałek, 23 maja 2022

Notatnik 41 podróżniczy

https://photos.app.goo.gl/a5NBLgqExkcecXkf8

22.05.2022. Ipiales, Colombia,

Ipiales jest tuż przy granicy z Ekwadorem. 12 godzin nocnej jazdy na południe od Cali. Wysiadłam jak po ciężkiej harówce, bo kierowca jechał „czkawką”i pod górkę prawie cały czas. Byliśmy w tym autobusie jak worki ziemniaków - bezwładne, pozbawione woli i kontroli. Miejsc wolnych pełno, ale złośliwa kasjerka usadziła nas czyli dwie sztuki obcokrajowców obok siebie, a my karnie (jak większość z wolnego świata:) przez pół nocy obijaliśmy się o siebie. Ja pierwsza miałam dość i przeczołgałam się w inne, puste i pobliskie miejsce. No, ale od rana były widoki, że…..
Andy coraz bardziej przypominają te, które wszyscy na świecie znają ze zdjęć Machu Picchu. Są jakby wykute, wyciosane na tle nieba;

czwartek, 19 maja 2022

Notatnik 40 podróżniczy

https://photos.app.goo.gl/LvmZaFevEcWPdsYh6

19.05.2022. Cali, Colombia

Usiedliśmy chyba w najgłośniejszym punkcie. Nie było mowy, żeby się usłyszeć, więc to, co niezbędne przekazywaliśmy telefonicznie. 
Decybele bolały, a na drugi dzień głowa pękała w szwach.
Po wizycie w La Topa Tolondra Night Club - Salsa Club w Cali.
Dzień wcześniej odważnie i pełna wiary w siebie, poszłam na godzinne szkolenie w zakresie podstawowych kroków salsy calijskiej. Było nas ze dwadzieścia sztuk płci obojga, nazwa kursu - basic, ale basic dla urodzonych w Cali, to inne basic niż dla profanki z Polski, w dodatku siwej. Więc jak stanęłam wśród młodzieży o zaokrąglonych kształtach i nogach, które się same przebierały, z moim chudym tyłkiem i trzema

niedziela, 15 maja 2022

Notatnik 39 podróżniczy

https://photos.app.goo.gl/uJNq5sqq7wxyABY98

13.05.2022.  San Agustin, Casa de Nelly, Colombia

Casa de Nelly okazuje się być atrakcją turystyczną samą w sobie. 
Polecił ją Belg i muszę przyznać, że jego poszukiwania miejsca do życia, przynajmniej w Kolumbii, wiodą szlakiem good vibes.
Casa de Nelly to hostel i hotel równocześnie. To jednak bardzo niedostatecznie opisuje to miejsce i to, co tutaj zastajesz. Dotąd nic nie przebijało hostelu w San Jose na Kostaryce, ale to już przeszłość. Casa de Nelly skacze na podium i konkurencję pozostawia daleko w tyle. I wygląda na to, że San Agustin, dla podróżujących i zwiedzających Kolumbię, to zarazem największy park archeologiczny zarówno kraju, jak i  Ameryki Łacińskiej w ogólności, a w świecie największa starożytna nekropolia, ale także - i w stopniu co najmniej równym - to Casa de Nelly właśnie.
Wszyscy, którzy jesteśmy tutaj w tej chwili, przyjechaliśmy, bo ktoś to miejsce komuś polecił. A i tak każdy wchodzi tu z wielkim WOW!

wtorek, 10 maja 2022

Notatnik 38 podróżniczy

 https://photos.app.goo.gl/KCw5eH63JE2aiRcQ8

9.05.2022, Neiva, Colombia

Wiadomo, strach ma wielkie oczy. Ale jakie to ma znaczenie kiedy się człowiek boi? Tak naprawdę boi, prawie z życiem żegna…
A było tak. Obok Neivy (spore miasto, stolica departamentu Huila, większość ulic dwupasmowa i dużo rond), jest kolejny turystyczny przystanek - pustynia Tatacoa.
Jest to drugi co do wielkości obszar w Kolumbii tzw.„suchego lasu” (cokolwiek to znaczy) i zajmuje obszar 330km kwadratowych. Jest dwukolorowa (czerwona i szara) i ta czerwona stanowi główną atrakcję. Przypomina Bryce Canyon w Utah, choć rozmiary, w porównaniu, raczej lilipucie. W strefie szarej nic specjalnie się nie dzieje, nie licząc serca z czerwonych kamieni ułożonego na szarej ziemi pośród pustynnych krzaczków. Przez cały ten obszar (czerwony i szary) biegnie droga, wzdłuż której obfitość wszelkiej turystycznej infrastruktury niekoniecznie cieszy oko. Ot; taka to i pustynia, w dodatku z deszczem w sezonie.
Nie w tym rzecz jednak.

czwartek, 5 maja 2022

Notatnik 37 podróżniczy

 https://photos.app.goo.gl/soJdxn8N8waKKBwu9

https://photos.app.goo.gl/VfwrBQcDpcp7vESW9

https://photos.app.goo.gl/ahpjbfPMDAx5MdFu8

 5.05.2022 Salento, Colombia

Przedwczoraj zadzwoniłam do A. 
Jest w Chicago, więc mamy ten sam czas i mogłyśmy pogadać o zmroku. O zmroku po obydwu stronach słuchawki. Ponarzekałyśmy trochę na świat i na los, ale nie za dużo, bo obydwie jesteśmy raczej z tych, co przeważnie mają suche oczy…
A. uważa, że mogę być zmęczona, ale nie powinnam narzekać z racji tego, że mam fun. Tylko, że ani fun, ani zmęczenie nie są constans. Raz jedno, raz drugie bierze górę i przedwczoraj zmęczenie rozpanoszyło się niepodzielnie.
Czym?
Dźwiganiem, pakowaniem i rozpakowywaniem. Rezerwowaniem, anulowaniem, przesuwaniem. 
Praniem i bez suchości suszeniem.
Wszystkiego ogarnianiem.
Ale wystarczy taki dzień jak wczoraj,

Azja 7

  18.04.24. Amman, Jordania https://photos.app.goo.gl/FDR6dJaEBJx3bizk9 https://photos.app.goo.gl/cCUZk5AUfXQjW2ve7 https://photos.app.goo.g...